Post by grzegorzjPost by Krzysztof 45Oczywiście na mala, gg i tel nie odpowiada, tak?
No wlasnie cos wreszcie do Ciebie dotarlo!!!!!!!!!
Dokladnie tak jest.
Wiesz co ta rozmowa z Toba nie ma sensu.
Nie wiem czy masz jaks dziale od niego jako adwokat??
Hmmm albo ty jestes RS39 pod innym nickiem???
Jezeli zedne z w/w to proponuje Cie jako prezesa Fan Club RS39 i jako
skladka na dzialnosc kazdy z nowych czlonkw niech przekaze radio.
I z Toba to mysle ze koniec tematu
Witam.
Nie wiem jak było z innymi,ale wiem jak jest w moim przypadku.
Na początku września wysłałem do RS39 swoje radio -wiedziony dobrą
opinią na jego temat i wiarą w ludzką uczciwość(nieźle mmnie
chyba walnęło wtedy) celem zrobienia z "szumofonu" porządnego
sprzętu nadającego się do pracy.Po tygodniu zadzwonił,że trzeba
wymienić koncówkę mocy bo obecna jest tzw "podmontką" i wobec
powyższego dalsza naprawa mija się z celem.Znalazłem koncówkę w
dobrej cenie, w koszalińskiej hurtowni elektr. i poleciłem wysłać
na adres RS39 żeby było szybciej.Oczywiście wcześniej zapłaciłem
za nią przelewem.Pod koniec września zacząłem się powoli
dopytywać o efekty jego pracy.I wtedy się zaczeło.......Kilka razy
podawał mi termin wysyłki i każdy miał być na 100% pewny.Skoro
pierwszy termin nie wypalił to chyba jasne,że następne były równie
pewne.Pod koniec października stwierdził,że wszelkie problemy z
wysyłką są spowodowane jakąś konferencją na której miał się
spotkać z dyrektorem President Electronics.Zdaje się,że chyba
22.10.2006 zadzwoniłem do niego,żeby sie przypomnieć i wtedy ponoć
był na tej konferencji.Z mojej strony nie było żadnej
agresji,naprawdę starałem się zrozumieć tego gościa i cierpliwie
czekałem dalej.W listopadzie ponoć zaniemógł na serce i wylądował
w szpitalu.Życzyłem mu powrotu do zdrowia i powiedziałem,żeby się
odezwał jak się lepiej poczuje.Po trzech tygodniach ciszy
zadzwoniłem i nagle się dowiedziałem,że moje radio nie jest jeszcze
skończone,ale jak tylko dojdzie do siebie to zaraz się za nie
weźmie.Tu już się wkurzyłem choć nie dałem tego po sobie
poznać.Już nawet mu zaproponowałem,że podeślę kuzyna,który
mieszka w tej samej dzielnicy żeby nie musiał się fatygować na
pocztę.Kuzyn dzwonił kilkukrotnie i nic.Ponoć nie mieszka już na
tej ulicy.I tak to sobie czekam już 4 miesiace na swoje radio.Kwotę
za usługę ustaliliśmy i na moje kilkukrotne prośby o nr konta i
chęć przelewu-cisza.Teraz cieszę sie,że do tego nie doszło.Nie
odpowiada na smsy,maile,gg ani moje telefony.Ja jednak jestem z tych
upartych i nie odpuszczę, choćby koszty miały przekroczyć wartosć
radia.Pewnie czyta te nasze wypociny dlatego ...panie RS39.Oddasz mi
moje radio szybciej niż myślisz.Istnieją pewne fakty o których
istnieniu nie wiesz ,a ich poznanie będzie dla Ciebie niemiłym
zaskoczeniem.Nie rozumiem Twojego toku myślenia i nnie pozwolę robić
z siebie idioty.Cieżko pracowałem na swoje radio i ani myślę się
go pozbywać w tak podejrzany sposób.Zaopatrz się w silne tabletki
uspokajające bo wkrótce Ci sie przydadzą.
Nie pozdrawiam
Ps.Innych oszukanych proszę o info na GG 4401339 lub mail
***@fornet.com.pl